nie mówiłeś
jestem
byłam pewna
kobiety z kosą
a tak nagle dzisiaj
usiadłam w słońcu
między winogronami
bawiłeś się kartką
odchylając ją lekko
włosy splotłeś w warkocz
szeptałeś do ucha
moja królewno
zamknęłam powieki
dotykałeś skóry
ust szyi
nie bałam się
jak dawniej
tak bardzo pragnę
nie otwierać oczu
szukałam wiatru
w polu
znalazłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz