kropelką chwili
upajaliśmy się
przez życie
dotykiem
błogosławiłam
każdą tęczę
w zielonym oku
próbowałam
złapać czas
na lasso
starego kowboja
lina pękła
choć w historii
jeszcze nigdy
nie zawiodła
jakby zniknęły mury
to nasze dłonie
odnalazłyby drogę
do domu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz